Życie z psem jest lepsze niż życie bez niego i to nie ulega żadnej wątpliwości. Wie o tym każdy, kto ma ten przywilej posiadania w swoim domu takiego kudłacza. Taki towarzysz to złoto, dlatego dla nas psiarzy odpowiedź na click bajtowy tytuł jest prosta jak droga na zachodzie. Jednak bywają sceptycy, do których nasz psiarski entuzjazm nie przemawia, można by powiedzieć, że ich strata i na tym skończyć.
My nie bylibyśmy sobą, jeśli nie postaramy się choć trochę przeciągnąć ich na naszą właściwą – psiarską stronę! Niech wiedzą, co tracą, dlatego dziś przypomnimy kilka dodatkowych powodów, dla których życie z psem jest lepsze niż bez niego.
Codzienny buziak na dzień dobry
Życie z psem to codzienny mokry buziak, który budzi nas do pracy, czy szkoły… Zazwyczaj to trudno jest wstać z łóżka, bo szaro i buro za oknem… Di Caprio ze snu jeszcze chodzi po głowie. Tymczasem trzeba wstać i przywitać radośnie nowy dzień. Ohyda!
Pobudki z psem to inna bajka. Ten poranny, mokry buziak od funfla daje super moc i budzi lepiej niż mieszanka red bulla z małą czarną. Swoją drogą – nie próbujcie tego w domu 😛 Zazwyczaj na mokrym buziaku się nie kończy rytuał pobudkowy. Pies z rodziny przytulaśnych ochoczo wskakuje do łóżka i zacznie się rozpychać. Domaga się swojej przydzielonej racji pieszczochów. Po takiej porannej sesji w końcu wstajemy.
Aktywność od rana…
Życie z psem jest o niebo lepsze niż bez psa. Nie każdy ma takie szczęście jak my psiarze*. My jesteśmy aktywni od rana i to niezależnie od pogody. Dzień zaczynamy od serii ćwiczeń i to nie byle jakich.
Spacer z psem to okazja do stałego treningu. Bieganie po schodach, szarpanie za klamkę od drzwi klatki schodowej, bo znowu się zacina. Następnie slalom między kupami na trawniku, w celu znalezienia tej ciepłej 😛 . Spoko jeśli zbierzemy nie naszego psa – liczy się sztuka.
Po tych wszystkich wygibasach na trawniku… pora na stretching. Najlepsze rozciąganie zapewni nam pies, który super ciągnie na smyczy. Co więcej, jeśli spotkamy po drodze kota, to efekt rozciągania jest lepszy! Barki naciągnięte jak należy :) zalecamy tylko założyć rękawiczki, coby dłoni nie zaorać. Po rozciąganiu następuje chwila zabawy na świeżym powietrzu: szarpanie na zabawce, bieganie do rzuconej przez siebie piłki czy patyk to przecież kolejne porcje ćwiczeń.
Na tym nie koniec treningu porannego, bo czeka nas wejście po schodach. Jeśli winda się zatnie, to będziemy mieli dodatkową motywację. Przy okazji poćwiczymy na nasze piękne pośladki i łydki i uda! Tyle aktywności, a to dopiero 7.00 rano. Wszystkie te zajęcia zawdzięczamy naszemu psiakowi. Jak widać życie z psem, jest bardzo sportowe.
Życie z psem – Poznajesz więcej pozytywnych ludzi
Psy przyciągają fajnych ludzi! Idziemy do parku i wracamy, bogatsi o nowe znajomości.. Kiedy mamy psa u boku zawsze znajdzie się ktoś chętny do rozmowy. Może zagada czy pieski mogą się razem pobawić, albo pogadamy o nowej karmie, sposobie na kleszcze, psich plotkach. Przyznajcie, że dobrze jest pogadać z kimś, kto ma podobne zainteresowania?
Z psem wydajesz się milszy…
Zauważyliśmy, że ludzie którzy mają psy, są bardziej otwarci! Milej o nich myślimy. Niby wiemy, że to jest efekt psychologiczny, którego używają politycy… Choć niektórym to nawet labek na koszulce nie pomoże, tak kłamią! Dość polityki.
Poza nimi ludzie z psami są lepiej odbierani. Zawsze jakoś cieplej mówimy o takich ludziach z czworonogiem. Zresztą nie potrafimy ich zdefiniować bez psa. Zawsze już zostaną dla nas panem od Koki, czy Pani Ziemią, albo mamą Rico…
Ktoś zawsze czeka w domu
I naprawdę cieszy się, że wróciliśmy! Merda wesoło ogonkiem, liże po twarzy i wita jak króla. Dla psa jesteśmy kimś najważniejszym na świecie. Dlatego każdy nasz powrót to dla niego jak wygrana w psiego toto lotka! To jest bardzo miłe, co więcej jeśli mieliśmy akurat zły dzień w pracy nie musimy nic mówić – Nasz pies to rozumie! Położy tylko głowę na kolanach i będą pocieszać swoim byciem… To jest piękne!
Dodatkowa wymówka od…
Pies jest świetną wymówką kiedy nie chcemy wyjść z domu…albo musimy szybko uwinąć się z jakieś mało przyjemnej imprezy. Każdy ma czasem taki dzień, kiedy potrzebuje się zaszyć w swojej samotni, wtulić w psią sierść i pobyć…
Życie z psem to czas bez krytyki 😛
Pies Nam nie powie, że za dużo jesz…Nie tylko dlatego, że nie mówi, ale dlatego, że on chętnie zje z nami, albo za nas! Co więcej, psu nie przeszkadzają nasze dodatkowe kg! Dla niego jesteśmy idealni! Oczywiście wyglądamy najpiękniej, kiedy trzymamy pętko kiełbasy, wówczas pies nie może nacieszyć oczu Naszym widokiem 😛
Dodatkowy temat do rozmów na imprezie, randce…
Życie z psem daje 100 tematów do rozmów. Wiadomo: temat polityki, czy religii w nowym towarzystwie może się źle skończyć. Lepiej też nie opowiadać na pierwszej randce o byłych. Także pies jest ekstra tematem, kiedy nie było okazji przeczytać super książki, czy obejrzeć fascynującego filmu – zawsze możemy pokazać zdjęcie swojego psiego bąbelka i tematu starczy na kilka następnych randek:) A jeśli trafi się nam osoba, równie świrnięta na punkcie psów, co my – zyskujemy dodatkowe 10 pkt do zajebistości…i super partnera 🙂 Tyle wygrać, a wszystko dzięki temu, że mamy psa.
Życie z psem to czyste mieszkanie 😛 Darmowy I robot
I- roboty kosztują od 2 tysięcy w górę, a jeszcze dokładnie nie sprzątają no i trzeba je zaprogramować. Dodatkowo szybko bateria pada, czasem w najgorszym momencie. Za to pies? Pies czyści wszystko, co spadnie na podłogę z dokładnością do najmniejszego okruszka 😊 Ładowany miłością, głaskami i przytulaskami. Włącza się na hasło – jedzenie. Zawsze dostępny pod ręką. Ma tylko jedną wadę, nie zbiera innych okruchów, poza tymi spożywczymi…
Powód, żeby wyjść z domu w czasie pandemii
Tfu, pandemia! Na razie temat przymusowej kwarantanny mamy za sobą i oby ten koszmar nie wrócił. Jednak dobrze wiedzieć, że jest taka opcja… o czym mowa? My psiarze*, mimo pandemii i zakazu wychodzenia, mogliśmy jako nieliczna grupa, korzystać z przywileju opuszczenia domu. W końcu pies musiał się załatwić, przejść na spacer – wiele osób korzystało z tej wymówki, by jak najczęściej opuszczać domowe wiezienie. Słyszeliśmy o przypadkach pożyczania psa na czas pandemii, by mieć pretekst do wyjścia z chaty…
Życie z psem nie jest nudne bo…
Zawsze mamy z kim pojechać na wakacje…Teraz większość hoteli, a nawet SPA jest coraz bardziej przychylna zwierzętom. Taki kompan to złoto! Nie wypije naszego drinka a la’ daiqiri, nie będzie podrywał przystojnego kelnera, a może nawet pomoże zdobyć jego numer! Nie będzie narzekał przez całą drogę i co chwilę pytał, czy daleko jeszcze! Z chęcią pójdzie na każdą wycieczkę w góry, czy przełęczy i będzie prosił o jeszcze…! Wymieniać dalej! Pies na wakacjach to złoty przyjaciel i towarzysz!! Z nim każda droga zawsze wydaje się za krótka i za szybko mija. A jakie zdjęcia są piękne i udane. W końcu pies zawsze świetnie wychodzi na fotografiach.
Powodów dla których warto mieć psa, jest więcej – nasze zostały napisane w tak zwanym krzywym zwierciadle, ku pokrzepieniu serc. Przybywamy do Cię – w poniedziałki, by rozświetlić mgliste poranki… Podobało się? Pokaż, że jesteś !!!!
Zostaw komentarz